Rankiem okazuje się, że akcja pt „Rozpieszczanie pielgrzymów” trwa nadal. Gdy weszliśmy do jadalni Pani Domu krzątała się po kuchni. Chwilę potem stanęła przed nami z mocną, poranną kawą. Widać, że wie jak postawić człowieka na nogi.. Dzięki temu kilkanaście minut później jesteśmy gotowi do wyjścia.
Dzisiejsza perspektywa drogi wydaje się łatwiejsza. Nie wiadomo, czy jest to spowodowane tym, że słońce chowa się za drzewami czy przez to, że nadal jesteśmy pod wrażeniem ostatniego [...]