Dzień III
Dzień III cz6
dodane 2009-08-14 17:29
Let hunger, tell you when to eat
-O jest informacja. Trzeba iść po pieczątki! -oznajmiam, gdy za mijanym ogrodzeniem ukazał się budynek z napisem „Información”.
-Chodźmy dalej. Przecież w każdym barze mają pieczątki. -sprzeciwił się ks Bogdan.
-Idziemy -nie powiedział Łukasz i dlatego właśnie weszliśmy.
Informacja wyglądała na opuszczoną. Prawdopodobnie pamiętała czasy Maurów. Ale to co znajdowało się za nią przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.
Ze środka placu wyrastało wielkie drzewo z pomarańczami! Drzewo aż uginało się od ilości owoców. Tych których miało nie być:) Naturalne, niepryskane -jedynym polepszaczem była radość ze znaleziska. W tym roku jeszcze nikt ich nie zbierał. Byliśmy pewni, że czekały właśnie na nas -to jest jedna z niespodzianek Camino. Po prostu normalne staje się to, że na tej jakaś Wyższa Siła dba o Ciebie. Tego smaku nie zapomni się do końca życia!