Bono w nowych szatach
dodane 2016-04-18 13:06
Podobno Polska i Węgry skręcają w stronę hipernacjonalizmu. Kto to mówi? Bono. Taki znany muzyk.
Wielka Brytania chce wyjścia z Unii. Holendrzy są przeciw integracji Ukrainy z Unią. We Francji wzrasta znaczenie Frontu Narodowego. Ba, Irlandczycy, rodacy Bono, niedawno dopiero zakopali wojenny topór z Anglikami i już nie słychać tyle co przed laty o kolejnych zamachach, walkach i demonstracjach. Ale to Polska skręca w stronę (hiper)nacjonalizmu?
No prawda, nie chcemy uchodźców z południa. Ale nie chcę też ich i w innych krajach, których Bono nie wymienił.Tam budują mury, my nie, bo nie mieliśmy takiej potrzeby. No i co istotne, nic nie mamy przeciwko imigrantom ze wschodu. A i Turcy spokojnie prowadzą u nas swojej bary z kebabami (i pewnie nie tylko). Czy to naprawdę powód, by uznawać nas za nacjonalistów? I to hipernacjonalistów?, czyli rozumiem, nacjonalistów w stopniu najwyższym (nacjonalizm, supernacjonalizm, hipermacjonalizm - analogicznie do sklepów ;))
Bo nie sądzę, by powodem mogło być zawirowanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Tu sami ze sobą się kłócimy, Ba, donosząc na siebie do obcych. A może chodzi o to przebąkiwanie, by jednakowo traktować inwestorów polskich i zagranicznych? Nie mam pojęcia. W każdym razie podobno skręcamy...
Tak, to wypowiedź dla nas krzywdząca. I być może także niebezpieczna dla naszej pozycji międzynarodowej. Ale wypowiadając ją Bono przede wszystkim wystawił cenzurkę samemu sobie. Pokazał ile rozumie z otaczającego go świata. Wstyd...