Zielono mi na co dzień
Nie umrę!
dodane 2009-09-24 23:50
Przynajmniej na razie ;) Przynajmniej nie ma przesłanek medycznych by to miało się w najbliższym czasie stać.
Przyjaciel się zapytał czy mi ulżyło. Hmm... nie. Bo kwestie własnego zdrowia oraz to co z tego by wynikało dla mnie na najbliższe miesiące już "przepracowałam" wiedziałam, że niezależnie od wszystkiego będzie dobrze. Oczywiście fajnie jest usłyszeć żem zdrowa i nie muszę robić żadnej korekcji planów, ale nawet jeżeli byłoby inaczej to tego pokoju wewnętrznego na tej płaszczyźnie bym nie straciła. Niepokój jest we mnie na płaszczyźnie duchowej a tutaj... ech... tutaj jest wielki smutek wynikający z braku pomocy i swego rodzaju osamotnienia. Ale widocznie tak ma być.