serwisowe
Biję w dzwon na alarm!
dodane 2009-09-15 12:39
Najpierw cytat, który mnie dosłownie poraził, z forum pomocy katolika:
Mam chorą mamę na raka jelita, jest już w fatalnym stanie. Modlitwy do Boga nie pomagają, wiec rozumiem ze jeżeli zwrócę sie o pomoc do szatana będę potępiony ale powiedzcie mi, przecież męki w piekle nie mogą trwać długo prawda? przecież wg Apokalipsy św. Jana ostatecznie nie będzie piekła będzie tylko dobro a osoby potępione zostaną tez zarazem zniszczone? I podpisując cyrograf przecież nie trzeba być od razu opętanym prawda? bo to np mogłoby być sprzeczne z dana umową. proszę o szybka odpowiedz bo czasu moja mama ma coraz mniej.
Wyciągam to tu nie żeby potępiać, żeby przestrzegać... Rozumiem ból, przytłoczenie, bezradność, brak sił i opuszczenie. Po pracy w hospicjum i kilku śmierciach rodzinnych (ostatniej w sobotę) naprawdę rozumiem... ale Boże mój co z naszą wiarą? Gdzie popełniamy błąd w życiu, że tak absurdalnie dajemy się okłamywać? Że to niby szatan ma być wszechmocny, a i w piekle po przypieka na ruszcie przez tydzień, no i opętanie to skakanie po ścianach jedynie, a tak w ogóle to w końcu wszystko łącznie z ludźmi będzie unicestwione i już nic nie będzie... Boże koszmar beznadziejnej bzdury...
Krzyczę: RATUNKU!