Zielono mi na co dzień
Pakowanie!
dodane 2009-08-28 22:02
M. zaproponowała walczenie z nieuporządkowaną materią, a ja ochoczo się zgodziłam ;) phi, ona musi się pakować bo czeka ja przeprowadzka (a kogo nie tak w ogóle? :P), a ja bo już jutro jadę na Mazury! Cisza i samotność... ach! już nie mogę się doczekać :) Mam tylko nadzieję, że bezpiecznie dojadę, bo niestety część drogi muszę pokonać krajową 7. która nie bez powodu nazywa się "drogą śmierci"... Co prawda jeżdżę nią kilka razy do roku i tylko raz, dwa lata temu w środku zimy miałam tam, dla siebie, niebezpieczną przygodę (podczas wyprzedzania, na lewym pasie samochód frywolnie zaczął "tańczyć" i dłuższą chwilę gimnastykowałam się aby w ogóle na jezdni się utrzymać), jednak chyba za każdym moim przejazdem mam okazje do modlitwy za zmarłych, których mijam w czarnych workach... Tak więc póki dojadę na miejsce, czeka mnie podniesienie adrenaliny ;) ale dam radę :D
Zrobiłam jeszcze szybki szkic rzeczy potrzebnych, na którym od góry znalazło się:
- komputer z zasilaczem
- Pismo Święte
- Ćwiczenia Ignacego + kilka przeszłych zeszytów
- brewiarz
- podręcznik z dogmatyki dotyczący mariologii
- Merton
- strój kąpielowy
- ...
i pomyślałam sobie, że naprawdę ciekawy tydzień mi się szykuje... ech inżynier świętej teologii :P Zostańcie z Bogiem i szepnijcie słówko abym doszła do ładu ze sobą podczas tego czasu