Zielono mi na co dzień
tym razem to ja jestem Sprite ;)
dodane 2009-08-24 23:22
Słuchałam tego dwu-miesięcznego kapłana trochę chyba z przymusu. Już mu miałam powiedzieć, że to wszystko jest zdecydowanie głębsze, nie dotyczy strachu, nie tego, który się w pierwszej kolejności nasuwa, a jest bardziej subtelne, przysłonięte... Ale słuchałam tej jego pewności w głosie, uważał, że to musi być "ten przypadek". Czasem tak jest - powie się jedno słowo i ono staje się jedynym kluczem do reszty wypowiedzi, a przecież szablon nigdy nie pasuje do indywidualnej sytuacji.
A potem sobie pomyślałam, że przecież to mają być słowa Chrystusa i nie po to się ostatnie trzy dni za tego człowieka modliłam, żeby teraz uważać się za mądrzejszą :] Ech... ale i tak niech mój spowiednik w końcu wróci z urlopu bo to żadna przyjemność łazić po obcych konfesjonałach ;)
____
ps. a w weekend kopałam ziemniaki i zjadałam marchewkę z pola :] ech, będzie mi tej ziemi brakować ;)