nauka która nie jest nauką
Na koniec dnia
dodane 2009-07-11 23:16
Siedzieli razem w winnicy patrząc na zachodzące słońce. Przed nimi wzdłuż rozciągała się długa alejka krzaków winorośli z powoli czerwieniejącymi owocami. Był ciepły wieczór... w końcu postanowiła przełamać ciszę, która przynosiła ukojenie po ciężkim dniu:
- mimo wszystko dziękuję, że pozwoliłeś mi współdzielić z Tobą ten ból
Uśmiechnął się jak zawsze z miłością
- to tylko kropla... całość by Cię zabiła.