Zielono mi na co dzień
Na pewno żarówka!
dodane 2009-06-14 20:26
Uprzejmie informuję iż niedawno wróciłam z konwiwencji założycielskiej wspólnoty neokatechumenalnej. Jeszcze uprzejmiej donoszę, że nie zostałam neonem, bardzo oficjalnie i spokojnie.
Ledwom co przeżyła, szczególnie po tzw. Laudesach, które z liturgią uświęcania czasu nie miały nic wspólnego. Tak więc definitywnie oznajmiłam, że Pan Bóg na pewno mnie tam nie chce. Prezbiter przyjął w pokorze, katechiści się zagotowali i już chcieli mnie namawiać, ale w końcu skoro prezbiter to przyjął to i oni też.
Ufff... koniec z neo :) [jupi]