Dziennik pokładowy
Dzień 4/2008.
dodane 2008-09-10 13:02
Dziś przyszedł czas na kolejny dzień moich wakacji. W Mrągowie nigdy nie byłam, choć od maleńkości chciałam pojechać na Piknik Country, dla muzyki i pewnego stylu. Na co dzień mi się on nie podoba, ale co szkodzi od święta, albo od wakacji. Na pikniku nie byłam choć czasowo był blisko (w weekend, ja byłam na początku tygodnia). Niemniej skoro już przejeżdżałam przez Mazury co mi szkodziło wstąpić i zobaczyć nowo otwarte "Mrongoville". Wstęp do tego western city kosztował mnie 6 dolarów mrongovillskich ale nawet na zakończenie dnia było tam miło. Więc jeżeli ktoś miałby ochotę, a nie miał możliwości to podzielę się kilkoma fotkami ;)
Ale kimże by byli prawdziwi kowboje bez... Indian :P Ale póki co wioska indiańska dopiero się buduje i nie jest imponująca, choć ogiery to tam mają pierwsza klasa :P ;)