Zielono mi na co dzień

Porażka przez duże P

dodane 23:43

Próbując robić międzynarodowe interesy chociaż jedna osoba z każdej strony musi znać język obcy w stopniu komunikatywnym. Niekoniecznie musi być to język drugiej strony, wystarczy, że będzie to język "wspólny" dla stron. Ja stroną nie jestem, ale kręcę się "przy stronie" więc wykorzystuje się mnie jako ogniwo łączące. Kiedy przyszło do tłumaczenia umowy postanowiono, że jako, że to akt prawny, oddać sprawę w ręce profesjonalisty tj. tłumacza przysięgłego. Dziś poinformowano mnie, że US w odległej Norwegii wzywa do wyjaśnień. Po raz pierwszy dostałam dziś w ręce przekład tłumacza przysięgłego - no nic dziwnego, że urząd wzywa...

Przeraża mnie nieodpowiedzialność tej kobiety (tłumaczki)...

Mam nadzieję, że uda się powstrzymać procedury administracyjne...

Porzucałam dzisiaj mięsem...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane