Zielono mi na co dzień
Ha!
dodane 2008-09-01 15:00
Zwyciężyłam. To wręcz niewiarygodne, że się stało, ale się stało. Różne rzeczy mogłam podejrzewać, ale nie to, że się poukłada w ciągu weekendu w lesie. Zostały jeszcze jakieś szczegóły, ale... co ja pierwszy raz mam zrobić coś szalonego? No właśnie :D Pozostaje już tylko wynotować daty-pokraki:
30 sierpnia 2008 - bo zwyciężyłam
3 listopada 2007 - bo wsadziłam łeb nie tam gdzie trzeba ;)
28 lipca 2007 - bo mi się wszystko wywróciło.