Zielono mi na co dzień, Dziennik pokładowy

A ryśśś był na kolecję

dodane 21:22

Kończyliśmy właśnie kolacje, księża i ja, tym razem na małej jadalni bo na dużej była przygotowywana jakaś impreza. Oczywiście jak zawsze x.W przepraszał mnie, że "młodzieńcy mnie objedli", no rzeczywiście dziś tylko resztki mi pozostawili. Ksiądz F. wychodząc życzył mi dobrej nocy i powiedział "panienko". Uśmiechnęłam się na to serdecznie bo już naprawdę dawno nikt do mnie się tak nie zwracał, ale może to tylko mój sentymentalizm. "Bym powiedział po imieniu, ale nie znam" - lekko się zakłopotał, więc przypomniałam swoje imię i rozstaliśmy się. Nim się obróciłam x.F wrócił do jadalni uśmiechnął się szeroko i dodał: "bo ja Panią bardzo szanuję, że podjęła się Pani tych studiów teologicznych. Dobrej nocy". Hmm... osłupiałam.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane