Zielono mi na co dzień
Nowy cel
dodane 2007-08-09 22:41
Mam ostatnio jakieś upodobanie w szlajaniu się po sanktuariach. Nie liczę w związku z tym na "łapanie" kolejnych odpustów, po prostu w ramach wakacji miło jest się gdzieś ruszyć, a jak już mam się ruszać to dlaczego by nie do sanktuariów, których w naszym kraju nie brakuje. Dziś porządkując materiały na jednym z serwisów natknęłam się na artykuł o Przeprośnej Górce k. Częstochowy. Coś mi świtało w głowie, że chyba samą nazwę słyszałam, ale raczej tam nie byłam (a dziwne bo wydawało mi się, że to miasto zjeździłam już wzdłuż i wszerz i nic więcej tam się przede mną już nie kryje). Pogmerałam i okazało się, że jest tam sanktuarium o. Pio. No, gdzie jak gdzie, ale tam nie wypada mi nie pojechać. Tak więc mam nowy punkt do listy tegorocznych podbojów. Co prawda udało mi się zrealizować już 1, 2 i 5 punkt, ale przecież nic nie szkodzi, żeby jako 6. pisać "Częstochowa i Przeprośna Górka" (chyba czas zacząć się uśmiechać w wiadomym kierunku :) )