Zielono mi na co dzień
A miało być tak pięknie
dodane 2007-08-02 16:25
No i niestety zmiany parafialne zostały ogłoszone... a moja nadzieja padła. Ach "ulubieniec" zostaje w parafii. Ileż jeszcze będzie mi serce pękać na widok arogancji tego faceta za ołtarzem... Ostatnie 3-4 miesiące gryzłam się w język, żeby z nim się nie pokłócić bo "po co skoro i tak go przenoszą". No ale niestety... nie wiem ile jeszcze będzie mieszał w tej parafii, mogę mieć tylko ufność, że nie wiele...
Ze zmian to jeszcze na miejsce wykładowcy seminaryjnego wchodzi jakiś mgr, który jakoś w środowisku naukowym chce się pojawiać ale z marnym skutkiem (tyle przynajmniej mi google o człowieku powiedziały). 89' hmm... niech to się jednak okaże dobry rocznik, w tej parafii naprawdę brakuje świętego kapłana. No zobaczymy.
No i dostajemy całkiem świeżego i mało używanego neoprezbitera, aż się boje myśleć co to będzie... ale zacytuje mojego Przyjaciela - "wychowa się" :] Młody pewnie dostanie w spadku DA, niech się dzieje wola Nieba.
A Friend pojechał na rekolekcje, i dobrze niech się nawróci (szczęściarz jeden!) :>