Zielono mi na co dzień

Gdzieś w tym wszystkim jest spokój

dodane 23:25

Usiadłam na ławce w parku z kłębowiskiem myśli w głowie. Obok mnie beztrosko fikała wiewiórka... to śmieszne ale te rude zwierzątka zawsze się pojawiają kiedy przychodzi mi zmierzać się sama ze sobą tak jakby chciały powiedzieć, "Mrówka nie martw się, trzymaj się Bożego porządku i rób swoje". Lekkość ich ruchów zawsze mnie uspokaja. Po tym jak zniknęła w koronie drzew siedziałam jeszcze z 20 minut szukając ukojenia.  W końcu wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do Przyjaciela, znów nie rozmawialiśmy miesiąc, no i co mu powiem? Cześć, powiedz co mam zrobić bo mnie to wszystko tak boli? - myśli przelatywały w jednym strumieniu, gdy czekałam na zgłoszenie z drugiej strony. Usłyszałam jedną, nieśmiertelną radę: "Lej na to sikiem prostym" i mimo, że w pierwszym momencie oburzyłam się na te słowa to po kilku minutach musiałam przyznać rację. Znów odzyskałam spokój.

Wieczorem wyszłam na taras. Było cicho, w ogrodzie osiadała wieczorna mgła, tylko świerszcze grały tak jak w każdy wieczór, woda od niechcenia przelewała się w oczku nie zadowolona z ciągłego ruchu. Popijałam sok pomarańczowy czując nietakt tego napoju do sytuacji (wina niestety nie mam). Przypomniałam sobie rozmowę o której tutaj tylko wspomniałam o noszeniu krzyża niezależnie od tego ile niesprawiedliwości przyjdzie nam przyjąć. Myślałam o wieczornej wymianie zdań i o natrętnej myśli przy kolacji, że "to" niekoniecznie musi być "ludzkie" pochodzenie, trochę za dużo tych dziwnych okoliczności ostatnio. Dopiero dziś zauważyłam, że figurka Matki Bożej fatimskiej stojąca gdzieś w rogu ogrodu wzrok ma zwrócony w moją stronę, ścisnęłam różaniec. Ufam.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane