Science
nocne marki...
dodane 2007-06-07 23:43
To jakieś zupełne wariactwo. Oczywiście nie napisałam pracy z religiologii, ale siedziałam i cały dzień robiłam elektronikę! Ba jak to się u nas mówi elektronikę i miernactwo... ech... Jak ktoś chce mnie dziś wyprowadzić z równowagi niech mi pokaże płytkę z nadrukowanym układem z kilkoma rezystorami, kondensatorami, obowiązkowo tranzystorami, mniej obowiązkowo ale też diodami (Led i Zenera) jaką cewką i małym ogniwkiem... ale nie biorę odpowiedzialności jak takiemu komuś wcisnę w gałki oczne mostki Graetza. Nie podoba mi się mój wykładowca, co z tego, że jest nawet sympatyczny jak nic nie umie przekazać? ech... niech mnie tylko zwolni z tego egzaminu bo nie wydolę... ktoś może chciałby się o to pomodlić?
Idę spać (01:42) bo jeszcze chwilę posiedzę i o tej 6 nie wstanę... ech...