Zielono mi na co dzień

Przypadki sklepowe

dodane 20:02

Od miesiąca szukam sandałów. Wydawałoby się, że to nic trudnego kupić takie obuwie przed sezonem, ale jak się okazuje nie do końca. Po obejściu większości sklepów z wszelkiego rodzaju butami, trafiłam w końcu do sklepu medycznego, gdzie udało mi się wypatrzeć sandały Scholl'a. Oczywiście nie miałam ze sobą pieniędzy więc po przymierzałam, wybrałam i kazałam sobie odłożyć te jedne wybrane. Wracając z uczelni, po obrabowaniu bankomatu poszłam moje niedoszłe zakupy odebrać.

- to przyszłam po te sandałki z rana

- które?

- te brązowe, czterdziestki, takie minimalistyczne

- a! Jezuski?

- jakie?

- no... Jezus w takich chodził

- a to Pan Jezus chodził w sandałach Scholl'a?

Noo... firma z tradycjami - pomyślałam. Hę... nawet ta cena potem mnie już tak nie bolała ;)

I tan fakt jakoś zamazał wspomnienie sprzed pół godziny wcześniej kiedy jeden z gdańskich taksówkarzy postanowił mnie rozjechać na przejściu przy zielonym świetle. Oj, rzuciłam mu wstydną wiązankę epitetów

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane