nauka która nie jest nauką, Zielono mi na co dzień

Brakowało mi teologii

dodane 23:20

Rozmawialiśmy o długiej drodze do nieba, potencjalnych pustkach w piekle i relacjach tu na ziemi... w końcu jak żyć w niebie skoro moja druga "połówka" by miała tam z jakiś względów nie trafić. Ano problem złożony i konieczny do przedyskutowania

Wykładowca: Mój kolega, może tak troszkę brzydko, ale mówi, że Pan Bóg nam pamięć wykastruje...

Mrówka: hmm... to kastrowanie na szczęście tylko facetów dotyczy (uff!)

Karherowa: eee! to co?! Niebo niby tylko dla facetów?

Rozmawialiśmy o filozofii dialogu

Karherowa: noo... retorykę to ja w liceum miałam

Mrówka: tia... łacinę też miałaś...

Karherowa: no tak!

Mrówka: A ja miałam materiały budowlane i się nie chwalę! :P

Edit: Mój Przyjaciel dziś robił objazd po Polsce. Wymienialiśmy się sms'ami, zresztą jak zawsze gdy któreś z nas nie wiadomo gdzie się błąka, ze zwykłej troski. No to dostałam smsa o 21, ale takiego pośredniego, policzyłam czas i wyszło, że może niekoniecznie dotarł już do domu, no to czekam... czekam... i czekam... przepchnęłam jeszcze spokojnego smsa o 22:30 - nic. O 23 zaczynam już powoli się martwić, o 23:30 piszę jawnym tekstem, że zaczynam się denerwować (bo powinien już dawno dojechać!), czekam... - nic. Czekam choćby na raport dostarczenia... - nic. Jeden film się kończy, za chwilę drugi, który jednocześnie oglądałam... robię się poważnie nerwowa, ale przychodzi raport... cokolwiek to by miało znaczyć jest lepiej niżby miał nie dojść. Jest północ, zegar mozolnie wybija środek nocy, a ja czekam... dzwonię, wolny sygnał... dryn, dryn, dryn, dryn, dryyyyyn... - "numer zajęty". TVN24 jak gdzieś miał być wypadek to o tym powiedzą/napiszą. W wiadomościach dziś wybitnie dużo wypadków, potrąceń, rzekomych zabójstw, rozbijających się motolotni, czy popsutych kolejek górskich - full service po prostu. Dzwonię wpół do pierwszej powtarzając z kolejnymi sygnałami telefonu jak echo "odbierz", raz, dwa, trzy, cztery, pięć... "słucham?" - "qrde..." - "słucham??" - "gdzie jesteś?" - "śpię". Dobry Boże dzięki... Nigdy więcej tak nie rób... nigdy...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane