Zielono mi na co dzień, Science
przypadki uczelniane
dodane 2007-03-13 19:11
Lubię tę moją uczelnie ponieważ część wykładów, szczególnie z wykładowcami, którzy znają swoją wartość przebiega w sposób dość luźny. I tak dziś na telekomunikacji, rozmawiając o rynku i jego nasyceniu telefonami komórkowymi doszliśmy to tematu rodziny i panującego w Polsce schematu. I bynajmniej nie padło to czego można było się spodziewać „2+1” albo „2+2” ale ktoś zaaferowany liczbami całkiem poważnie rzucił „3+2!”. Nastała lekka konsternacja, chwila ciszy, wymowne spojrzenia... na co wykładowca – hmm... no uwzględniając szczególny przypadek naszego prezydenta i premiera (których nie można rozróżnić) to jest to możliwe...
Hmm :>