Nigdy dosyć badania własnego serca i oceniania własnych myśli i uczynków, własnych pragnień i oczekiwań
Jak dobrze jest znaleźć podpowiedź, co zrobić, by było lepiej, by iść lepszą drogą niż do tej pory :-)
Na rekolekcjach zaproszono nas do kontemplacji sceny Bożego Narodzenia. Mieliśmy wraz z Maryją i Józefem wyruszyć w drogę do Betlejem, zgodnie ze słowami Pisma: "W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie." (Mt 2,1-7)
Dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? (Łk 12,57).
Chrześcijanin jest człowiekiem, który patrzy na wszystko z perspektywy ostatecznego spotkania z [...]
Wiliam McFarland, bohater powieści "W pogoni za świetlikami" Charles'a Martina, daje młodemu Chase taką [...]
W tym roku patronem Kongresu Małżeństw został Święty Józef. Lepszego Patrona nie mogliśmy otrzymać.