Na moim blogu nie mogło zabraknąć też świadectwa wiary. Opisu tego co Pan zdziałał w moim życiu. Nigdy nie rozumiałam po co są świadectwa, dlaczego ludzie się nimi dzielą. Teraz dochodzę do wniosku, że są po to, by ludzie zobaczyli też dobro u siebie. By bardziej otworzyli się na Boga i jego działanie. Może z mojego też płynie jakiś sens? Oceńcie sami!
Nie... to nie historia z porodówki, ale moje wołanie do Boga. Dziwne? No to czytajcie dalej!
Hormonach i wszechobecniającym cię strachu o wszystko. I o tym jak każdy ma dla ciebie milion wspaniałych rad.