A no... prawda. Z przyczyn technicznych, osobistych, nie mogłam, nie miałam czasu albo ochoty. Ale nie zapomniałam o Was. Nie martwcie się :)
Ah! Oh! Eh! Tak oto wzdycham i wdycham- słońce, nadchodzący urlop i zmiany w moim życiu :) Wiecie, że On znowu zdziałał cuda? Tak bardzo było mi ciężko i zupełnie nie wiedziałam co mam robić. W ciągu jednego dnia, moje życie obkręciło się o 180°. I to na dobre :D