Niebo w dalszym ciągu bure i ponure. Pada śnieg. Przeczekać? Nie, szkoda dnia. Ostatecznie urlop jest taki krótki. Może się uda. Rzeczywiście. Miałem farta. Stojąc przez chwilę na parkingu w dolnej Szczawnicy zauważyłem słońce nad Jaworkami. Zatem Homole. Po drodze mijam przystanek autobusowy Sewerynówka. Tu wysiadałem w sierpniu 1973 roku. Mój pierwszy pobyt w górach. Najpierw staliśmy godzinę, [...]
Gdy szedłem dziś Doliną Kamienicy znów przypomniałem sobie sentencję, zamieszczoną przez Tomka na naszej zasadniańskiej stronie. Tę o litrach potu, znaczących odległość miedzy widokiem góry a postawioną na niej stopą. I myślałem o dziesiątkach tych, którzy mieli odwagę sprawdzić, czy starczy im potu. Iluż ich było? Pamiętam jedną zimę. Śnieg po pas. Żadnego transportu. Wyjście z domu o szóstej [...]
Od czego zaczyna się pobyt w Zasadnem? Też pytanie. Oczywiście od wyprawy na Gorc, starym szlakiem przez osiedle Gorcowiaków i Postrzelne. Trasa ta sama, ale w tym roku było trochę inaczej. Raz, że zimowe wyjście samemu (oj, niekórzy będą się wkurzać, że niby jak można po przygodzie pod Zawratem). Dwa, że w Gorcach pusto. Trochę tropów saren, lisów i zajęcy i gdzieniegdzie pozostałości w śniegu [...]
Dopiero dziś dowiedziałem się, że poprzednia skórka nie otwierała się użytkownikom IE7 i nie mogli przeczytać ostatnich postów.Mam nadzieję, że nowa u wszystkich będzie się wyświetlała.
Odejdę od zasady, że nie wklejam na blog cudzych myśli. Ale ta, wsadzona przez Gibona na naszą stronę zasadniańską, to prawdziwy cymes. Dlatego wybaczcie mi ten grzech [...]
Zabieranie głosu w tzw. ważnych sprawach nie było nigdy moją specjalnością. Wszelako dziś dyskusja wokół kadencyjności proboszczów trochę mnie zdenerwowała. Nie dlatego, że sam jestem proboszczem. Po prostu dlatego, że dominują w niej argumenty emocjonalne a brakuje refleksji teologicznej. Dlatego na początek dwa [...]
W trakcie kolacji włączyłem radio. Trafiłem w środek audycji Piotra Metza o tragicznie zmarłych muzykach (zresztą świetnie ilustrowanej). Wśród wielu graniczących z medialną histerią wypowiedzi jeden głos zdrowego [...]
Wielu moim rozmówcom wydaje się, że w kapłaństwie najtrudniejszy jest celibat. Okazuje się, że w pewnym wieku są trudności o wiele [...]
Przed kilkoma laty błogosławiłem związek Polki i Kanadyjczyka. Pół godziny przed uroczystością w zakrystii pojawili się goście pana młodego z propozycją włączenia się w przygotowanie liturgii. Ustaliliśmy, że przeczytają lekcję, modlitwę wiernych i przyniosą do ołtarza dary. Dodać koniecznie należy, że wszyscy byli ludźmi [...]