Codzienność

Jak walka z wiatrakami

dodane 18:14

Teorie słuszne. Tylko jak wcielać je w życie?

Jak prowadzić dialog z młodymi? Zachwyca się ten i ów, jak pięknie robił to w Lizbonie papież Franciszek. Trochę się dziwię. Bo w sumie to... elementarz. Nie tylko zresztą dialogu z młodymi. Z ludźmi w każdym wieku. Nie wystarczy wygłosić przemówienia napisanego na kartce. Choćby było najmądrzejsze. Trzeba też słuchać. Gdy akurat jest się kaznodzieją to nie takie oczywiste. Choć, mając z sobą lata doświadczeń z Janem Pawłem II tudzież coroczne doświadczenie pielgrzymki do Piekar wiem, że można. Że temu, który przemawia udaje się nieraz nawiązać kontakt z wielkim nawet tłumem ludzi. I to nie kwestia wielkich słów właśnie, ale umiejętności reagowania na płynące od słuchających sygnały; pomyślenie jakie myśli, jakie uczucia mogły wzbudzić słowa, które przed chwilą wypowiedziałem... Oczywiście łatwiej z mniejszych grupach. Tam, gdzie zwykle słuchający też mogą zabrać głos. Ale słuchać trzeba też chcieć... Świetny komentarz poruszający ten temat opublikowal dziś ks. Tomasz Horak. Tak, nie chodzi o to tylko, by słuchać, ale by nie bać się powierzać tm młodszym i tym starszym jakiejś odpowiedzialności. Choćby w decydowaniu o wyborze lidera grupy. No ale nie wiem, czy zdajemy sobie sprawę, że to zupełnie na przekór temu, jak dziś wychowuje się młodych....

Nie miałem 16 lat, gdy pierwszy raz zostałem na oazie animatorem. Jeszcze nie mając przeszkolenia w tym względzie (KODA). Zostałem, bo taka była potrzeba, a ja miałem pewne ku temu predyspozycje... Świat się przez to nie zawalił. Dziś... Dziś jeśli ktoś nie ma osiemnastu lat w układach szkolnych nie może właściwie nic. Ot, gdy jeszcze pracowałem w szkole, na szkolnych wycieczkach siedemnastolatka trzeba było traktować jak siedmiolatka. To znaczy wychowawca miał obowiązek się nim "opiekować". Nie mógł chodzić samopas, teoretycznie nawet po wyjściu do kina powinien być prowadzony pod szkołę i dopiero stamtąd mógłby iść do domu... Tak, to wina różnych przepisów tworzonych na zasadzie, żeby zawsze znalazł się za jakieś nieszczęście odpowiedzialny... Gdy mówimy o młodych nie możemy zapominać, że owszem, chcą być samodzielni, ale samodzielni bardzo długo nie są. Także po osiemnastce niewielu z nich pracuje i przez następnych 5-6 lat dalej ci dorośli ludzie są na garnuszku rodziców... Tak, wiem, studia. Nieraz mocno się przedłużające. To właśnie sprawia, ze wielu młodych nie dorośleje...

O czym innym..., choć temat bliski. Synodalność. Wiele się dziś o niej w Kościele mówi. Mamy jej entuzjastów, mamy jej przeciwników. Ja tam jestem za. Przynajmniej w takich sprawach, o których pisał wspomniany ks. Horak. Śmiać mi się chce jednak i płakać jednocześnie, kiedy widzę entuzjastów synodalności podejmujących działania będące na dokładnie przeciwnym biegunie tego, co można by nazwać synodalnością. Słuchanie tylko tych, którzy w tajemnicy przed innymi wproszą się na rozmowę, podejmowanie decyzji dotyczących wielu w wąskim gronie i to niekoniecznie tych, którzy z racji pełnionych funkcji do takiego grona mogliby należeć... Tak, wiem, nie da się słuchać wszystkich. Warto więc nie słuchać "szeptuch". Albo znaleźć czas, by wysłuchać też tych, którym takie gierki są obce. Choćby pytając w większym gronie co myślą o takim czy innym pomyśle...

A wiem, że tak można. Tak było w mojej parafialnej oazie, przez lata tak wyglądają nasze relacje w redakcji Wiara.pl, przez lata tak właśnie pracowaliśmy z programistami nad kształtem technicznym tego w czym dziś publikujemy. To działało. Pisze w czasie przeszłym, bo dziś za mało nas w Wiara.pl by mówić o jakimś zgraniu zespołu, z natury czegoś większego, a sprawami programistycznymi już się nie zajmuje... Ale tak można. Naprawdę. Tylko trzeba trochę otwartości. I zaprzestania myślenia w kategoriach czekania na mesjasza. To znaczy: znajdę odpowiedniego człowieka, on już wszystkim się zajmie.... Zespół: myślący, zgrany, wyzuty z pragnienia wewnętrznej rywalizacji i nie prowokowany do niej, a ukierunkowany na dobro wszystkich i osiąganie celów zespół. To wielka siła. Z podobnych źródeł płynie siła synodalności. No ale.... Deklaracje, to za mało.

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 03.05.2024