Codzienność, Znaki nadziei
Dyskryminacja... trawy
dodane 2023-06-05 09:22
No właśnie nastał. Czas koszenia traw. Już myślałem, że tym roku sobie odpuszczą...
Smutny nieraz widok po tym koszeniu. Tam, gdzie trawniki były notorycznie przekopywane, wyłoiły się beztrawne placki. W ogóle: widziałem ścięte tak, że właściwie trawy już nie było, tylko nędzne jej szczątki. Tyle się mówi, że lepiej, gdzie można, te trawy zostawić, że wilgoć, że owady, że bioróżnorodność... Grochem o ścianę. Urzędnicy wiedzą swoje. Wszystko traktują jak trawnik w ogródku. Każą kosić zanim trawa ma szansę sama się trochę rozsiać, z potem każą dosiewać.. Jak to mówił kpiąco ksiądz Lewandowski? Że to oznaka statusu. Przystrzyżony trawnik. Bujne trawy to ma lumpenproletariat. Sam siebie oczywiście, z racji niekoszenia trawy, zaliczywszy oczywiście do tej drugiej grupy.
Ciekawe zresztą, że tylko trawę z taka pasją się przycina. Gdy chodzi o inne rośliny, sadzone/siane, zwłaszcza trochę egzotyczne. wszyscy rozumieją, nie można ich tak ścinać. Że zdobią, że cieszą oko... A trawy można?
Nie powiem, żal mi tych traw, tych żywopłotów, którym odcina się wszystko, co w tym roku urosło, żeby zostawić stare. Żal, bo lubię bujną zieleń. No i chyba lubię przede wszystkim trawy. Takie właśnie wysokie, jak na górskich halach, jak na połoninach. Są piękne.... Naprawdę... Zwłaszcza gdy lekko kołyszą się na wietrze...
Pisał ks. Rogowski o mistyce gór. Może ja kiedyś napiszę o mistyce trawy? Zobaczymy...