Codzienność, Inspiracje, Znaki nadziei

Mój Bóg znad ogniska

dodane 21:48

W Ewangeliach opowiedziano o kilku spotkaniach Zmartwychwstałego z uczniami. Która urzeka mnie najbardziej?

Dawniej chyba niespecjalnie się nad tym zastanawiałem. Bardziej liczył się fakt: spotkali Jezusa, to a to im powiedział. Dopiero nabożeństwo Drogi Światła zmusiło mnie, by wejść głębiej w atmosferę tych wszystkich spotkań. Dziś zdecydowanie najbardziej podoba mi się ta opowieść, którą słyszymy w Piątek Wielkanocny. O spotkaniu z uczniami nad Jeziorem Galilejskim....

Dawno, dawno temu odkryłem rozpoczynające tę historię Piotrowe "Idę łowić ryby". Czepiał się mnie ktoś ostatnio, że pisze jakbym przy takich scenach był, więc napiszę wyraźnie: DLA MNIE w tych trzech słowach zawiera się cały stan ducha Piotra. Te jego rozterki związane z zaparciem się Jezusa, to pytanie co dalej... Nie wiedząc co ma robić, być może chcąc trochę odgrodzić się od kłębowiska różnych myśli zdecydował się zrobić to, co umiał: łowić ryby. Jest w tym też pewna doza rezygnacji: zawiodłem, jeśli Mistrz powie, że się nie nadaję, wyrzuci mnie z grona jedenastu, trudno: będę po prostu dalej robić to, co robiłem. Myślę, że uświadomienie sobie co Piotr wtedy mógł przeżywać bardzo pomaga zrozumieć dalszy ciąg tej sceny: to że rzuca się w wodę, to co mówi Jezusowi na jego pytania o miłość i to jego pytanie, co dalej będzie z Janem. Ale... Choć piękne, nie to urzeka mnie w tej scenie.

Uczniowie, nieudany połów, wskazówka Jezusa, by jeszcze raz zarzucić sieć w jezioro. A potem Jezus siedzący przy ogniu i piekący na nim rybę. I zachęcający, by przynieśli jeszcze ryb, bo jedna to na nich wszystkich przecież za mało.... Jezus przygotowujący swoim uczniom śniadanie. Bóg przygotowujący śniadanie. I to nie w jakiejś gospodzie, nie w domu. Po gołym niebem, nad brzegiem jeziora, siedząc przy ognisku...

To na miarę tego Jego narodzenia się w stajni. Wielu uznałoby, że coś takiego nie godzi się przeżywać nawet co bardziej zadzierającemu nosa człowiekowi, a tym bardziej Bogu. A On nie miał nic przeciwko. Urodził się w stajni, a potem, po zmartwychwstaniu,  nad brzegiem jeziora przygotował swoim uczniom śniadanie... Jak takiego Boga nie kochać?

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024