Codzienność, Narzekania
Nie ten adresat
dodane 2022-12-24 13:41
Czy tylko mnie zdarza się, że pouczenia, które ktoś wygłasza wobec "wszystkich" wydają się w stosunku do mnie całkowicie nietrafione?
Tak bywa w świątecznych życzeniach, tak bywa na kazaniach. I wielu innych. Wszyscy to, wszyscy tamto. Ano nie wszyscy. Zróbmy to, zróbmy tamto. Jakby nie robił. I podobne...
Tak miałem, gdy słyszałem o zejściu z kanapy. Fajne hasło, ale co zrobić, gdy zdążyłem już zapomnieć jak kanapa wygląda, bo w ciągłym jestem biegu? Tymczasem ciągle słyszałem powtarzane po wielokroć: zejdź z kanapy...
I tak jest w wielu sprawach. "Ludzie często" "ludzie czasem", "niekiedy" czy temu podobne rozwiązałoby problem. Można wtedy powiedzieć sobie: ja akurat nie. Ale gdy "my wszyscy", to często kulą w płot...
Wigilia. Zaraz trzeba się zbierać. Bożego pokoju wszystkim życzę. Sobie też. Żeby umieć na drobiazgi, choćby to, o czym pisałem, machnąć ręką...