Bóg jest wierny.

Przepiękny Psalm 146. O Bogu wiernym, dbającym o tych, którzy zostali pokrzywdzeni.

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

Piękny obraz Boga troszczącego się o krzywdzonych... Najbardziej uderza mnie jednak to stwierdzenie: "występnych kieruje na bezdroża"....

Rewolucje mają to do siebie, ze szybko zaczynają zjadać własne dzieci.  Podobnie jest z "nowoczesnymi poglądami". Szybko albo wychodzi z nich zaścianek albo okazują się wewnętrznie sprzeczne. Psalmista sugeruje, że jest w tym palec Boży. Że Bóg pozwala głupiemu i zarozumiałemu pyszałkowi brnąć dalej w głupotę, by z czasem ta głupota stała się jawna dla wszystkich...

Mnóstwo dziś różnych występnych, przekonanych że są nie wiadomo jak światli. I wydają się triumfować. Spokojnie, szybko okaże się, że zeszli na manowce...