Codzienność, Inspiracje, Psalmy i życie
Psalmy i życie. 11 IX
dodane 2022-09-11 11:00
Coż mogę bez Boga? No właśnie.
Czytam Psalm 51, ten użyty dziś jako psalm responsoryjny w czytaniach. Cały jest piękny. Bo to modlitwa skruszonego grzesznika, Czyli moja i wielu z nas. I natrafiam na słowa.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha.
Czyste serce... To przywodzi na pamięć jedno z Jezusowych błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą...
Myślę że Dawidowi (bo to Psalm Dawidowy) w tej modlitwie chodziło o oczyszczenie z brudu grzechu. Kiedy jednak mówił o czystym sercu chyba przeczuwał, że to coś więcej niż wypranie z brudu. To coś jak drogocenna perła w sakiewce, jak czysta szyba wstawiona w miejsce dotąd zatłuszczonej i popękanej; to jak nowe, pozwalające lepiej widzieć okulary; mając to coś staję się inny, patrzę inaczej bo też inaczej widzę.
Jak widzę? Kto nosi okulary pewnie zauważył jak to jest, kiedy są brudne, zatłuszczone. Świat nieciekawie przez nie wygląda. Jakoś nie tak, jak powinien. I tak jest, gdy mamy brudne serce. Też ten świat nie wygląda tak jak powinien. Wydaje się bardziej brudny, bardziej pokręcony niż jest. Czyste serce, jak czyste okulary, pozwala zobaczyć we właściwy sposób. Zło, owszem, w tym świecie, w ludziach, we mnie jest. Ale jest też sporo dobra. I chyba znacznie więcej niż zła...
Mając takie serce łatwo mieć też mocnego ducha. A to wszystko zasługa Boga: On potrafi dać nam to czyste serce, te czyste, dobrze dobrane okulary...