Złośliwości
Głupie tłumaczenia
dodane 2021-12-06 21:34
Nie to, że uważają, że inni to idioci. Zachowują się jak kieszonkowiec, który złapany za rękę twierdzi, że ta ręka nie jest jego.
Czy trzeba być wierzącym? Nie trzeba. Czy trzeba świętować Boże Narodzenie? Też nie trzeba. Jeśli ktoś chce świętować w tym czasie Gwiazdkę, Sianko, Nastrój albo cokolwiek innego - niech mu będzie. Niech jednak nie twierdzi, ze teraz wszyscy muszą nazywać te święta tak, jak on sobie tego życzy. Pojawia się jednak coś takiego. Polityczna poprawność, której Boże Narodzenie nie przechodzi przez gardło. Co zrobić...
W Warszawie nikomu (jeszcze?) nie każą świętować wedle ustaleń Elyty. Za to pojawił się plakat... Kto wie, nie musi oglądać, kto jeszcze nie - niech zajrzy pod adres:
https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/warszawa-awantura-o-osiem-gwiazdek-na-swiatecznym-plakacie-reakcja-ratusza/8v2dtv1
Onet nie dlatego, jakobym był fanem tego portalu, ale dlatego, z tam znalazłem najlepszą reprodukcję tego plakatu....
Moim zdaniem brzydki. Tchnący socrealizmem. Coś w stylu dawniej umieszczanych dzieł sztuk" na pudełkach zapałek. Ale co kto lubi. Ważniejsze: czemu osiem gwiazdek? I czemu trzy czarne, a pięć białych? Czy to świadome nawiązanie do słynnego, hejterskiego hasła j**** PiS, albo "***** ***" ?
Obliczmy prawdopodobieństwo, że to przypadek. Zacznijmy czemu osiem gwiazdek. Mogłaby być jedna, dwie, trzy... Mogłoby być ich 10, może nawet 12. Albo i więcej. Przypadek? Tak się artyście skomponowało? Prawdopodobieństwo całkiem spore, prawda? Założmy ze 1/12 prawda, nie powiększajmy tej liczby....
A potem ten dobór kolorów. Już to dziwne, że są w dwóch. Ale OK. Czemu jednak nie 4:4, 2:6 albo w jeszcze innej kombinacji? O ile dobrze liczę jest sześć możliwości (łącznie z wszystkie białe i wszystkie czarne)... Razem jakie to prawdopodobieństwo? Nie bylem mocny z matematyki, ale wydaje mi się, ze trzeba to pomnożyć, czyli 1/72...
Nawet zakładając, że można było tam wkomponować tylko osiem gwiazdek, to prawdopodobieństwo wynosi 1/48. I to - dodajmy - bez dywagowania, czemu gwiazdki w dwóch kolorach, skoro żaden inny element, łącznie z drzewami, nie zostało przedstawione w takich kontrastach. Ewentualnie drzewa, ale tu jest system - te bliższe maja więcej niebieskiego, dalsze są ciemniejsze. Gwiazdy natomiast.... No właśnie.
Gdyby to był przypadek artysta powiedziałby: przepraszam, nie skojarzyłem, przerobię. Ot dodałby jedną gwiazdkę albo jedną ujął, którejś zmieniłby kolor... Ale to, że idzie w zaparte pokazuje, że to celowe działanie. Bo że to przypadek jest - jak wykazałem - bardzo mało prawdopodobne...
Nawet składając życzenia nie można było powstrzymać się od wulgarnej złośliwości? Nie potrafię sobie przypomnieć, bym wśród dorosłych ludzi spotkał kiedyś kogoś tak małostkowego...