Ekologia dla naiwnych
dodane 2021-10-25 18:49
Zaszwe byłem zwolennikiem ochrony przyrody. Siła idiotyzmów w tym względzie jednak mnie powala.
Przykład? Reklama pewnego banku, który proponuje ekologiczną to znaczy szybciej rozkładająca się kartę kredytową. Pomińmy już kwestię tego, do czego się rozłoży. Bo pewnie do mikroplastiku, który w przyrodzie pozostając na zawsze będzie dla przyszłych pokoleń kosmitów niechybnym znakiem, że żyły na ziemi kiedyś istoty w miarę rozumne. Głupio jednak spytam: ile to kart kredytowych rocznie "zużywa" przeciętny Kowalski?
Można powiedzieć, ze to próba dania dobrego przykładu, ale - powiedzmy to szczerze - niewiele albo i nic nie kosztująca. Gdyby na ten przykład zacząć sprzedawać napoje w szkle, zamiast plastiku, koszt byłby pewnie znaczny. I żaden bank pewnie nie zdecydowałby się na taki "ekologiczny" wydatek.Jak coś naprawdę kosztuje, to każdy umieli liczyć.
Albo ta irytująca informacja w najbardziej znanej wyszukiwarce: neutralność węglowa od 2008 roku. Hahaha. Czyż nie napędzają zysków tej firmie setki milionów komputerów na całym świecie? A co potrzebne jest, by działały. Nie prąd tak przypadkiem? Zaś prąd w różnych zakątkach świata różnie jest produkowany. Zyski tej firmy to także spalane w celu uzyskania energii elektrycznej najgorsze rodzaje paliw. Ale grunt to dobre samopoczucie, prawda?
Albo to twierdzenie, że rolnictwo zagraża bioróżnorodności. No, wielkie monokultury są od tym względem znacznie gorsze niż szachownice pół. Których u nas całkiem sporo. Kto nie wierzy, niech się przeleci samolotem. Fakty jednak są takie, że gdyby nie człowiek ze swoją gospodarką i rolnictwem, różnorodność biologiczna byłaby mniejsza. Dlaczego? Ano ziemia leżąca odłogiem w naszym klimacie z czasem zamienia się w las. No, tworzą się w nim z czasem polany. Jak drzewa jakaś trąba powietrzna powali. Jednak wiele gatunków, żyjących na obrzeżach pól, w takiej sytuacji miałoby znacznie mniejsza szanse na utrzymanie się. Dowody mamy w niektórych polskich parkach narodowych: zrezygnowanie z uprawy roli i pozwolenie, by wszystko zarosło, wręcz te parki zubożyło. Teraz już wiedzą, ze trzeba kosić, uprawiać, ale przecież to było oczywiste od dawna, prawda? Tylko ochroniarze tego nie wiedzieli.
I można by tak mnożyć. Nie, zdecydowanie za dużo w ty ideologii. Stąd wobec wszelkich takich propozycji stałem się bardzo ostrożny. Zwłaszcza gdy widze kto na takim czy innym rozwiązaniu może zyskać...