Mniej histerii

dodane 16:16

Globalne ocieplenie zmusi ludzi do migracji. Ha. A dziś nie migrują?

Łzawe wieszczenie jaka to tragedia spotka ludzkość w związku z globalnym ociepleniem  wywołują u mnie coraz większą irytację. Poziom morza się podniesie, zaleje takie a takie tereny. Temperatura się podniesie: takie a takie tereny nie będą się nadawały do zamieszkania. I tak dalej i tak dalej. Nie, stanowczo nie tak, żebym miał twierdzić, że woda nie zaleje dany teren, a inny nie zacznie pustynnieć. Tylko... Przecież tak jest od dawna, prawda? Nic nowego. Jeśli coś się zmieni, to skala zjawiska.

Ostatnia "mała epoka lodowcowa", na pewno nie wywołana działalnością gospodarczą człowieka, spowodowała, ze wielu musiało opuścić swoje dotychczasowe siedziby. Jak lodowiec zalał wioskę, to na pewno nie dało się już w niej mieszkać. Gdyby powtórzyły się choćby takie jak ostatnie trzy zlodowacenia, do zamieszkania nie nadawałaby się cała Skandynawia i znaczne obszary Polski. No, chyba że zamieszkalibyśmy w igloo i zaczęli życie koczowniczych łowców. Morska linia brzegowa też ciągle się zmienia. Tu morze zabiera kawałek ziemi, tam oddaje. Pustynnienie? Podobno Sahara jeszcze nie tak dawno była znacznie bardziej zielona. Pustynnie to nie tylko kwestia temperatury, ale i zbytniej eksploatacji, zwłaszcza wycinania czy zjadania (przez hodowane bydło) roślinności. Świat, środowisko, zmieniają się. Tak było, jest i będzie.

A problem koniecznych migracji? Snując owe czarne wizje zapomina się o jednym: to nie jest tak, że nagle jednego dnia czy choćby w ciągu jednego roku ludzie będą musieli opuścić swoje siedziby. To wszystko będzie następowało stosunkowo powoli. Faktycznie, ludzie pwwnie stopniowo będą się wynosić z mniej gościnnych miejsc. Ale stopniowo. I w sumie robią tak od zarania dziejów. I dziś też. Najpierw wyjadą ci najbardziej zdeterminowani, by znaleźć lepsze warunki. Potem, w miarę ich pogarszania się, pozostali. Tragedia? Hm. Zastanawiam się ilu mieszkańców ubyło w moim mieście w ciągu ostatnich 30 lat. Nie z owodu globalnego ocieplenia. Bo skończyły się huty i kopalnie, bo gdzie indziej lepiej itd itp. Czy ktoś w tym kontekście mówi o tragedii?

Więc nie przesadzajmy.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024