Codzienność, Inspiracje

Grzechu nie tykaj

dodane 16:09

Mocne to dzisiejsze pierwsze czytanie...

Jest o potępieniu grzesznika w gminie korynckiej. Takiego, który żył w związku ze swoją macochą. I pisze św. Paweł: " A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa".

Koryntianie ten grzech zlekceważyli. A Paweł nie zlekceważył. Może dlatego, że, jak tłumaczy później, odrobina kwasu zakwasza całe ciasto. Pozwolenie na zepsucie jednego psuje wszystkich innych. Dlatego trzeba było stanowczo coś takiego potępić.

A co zrobilibyśmy dziś? Samo słowo "potępienie" wielu nie przeszłoby przez gardło. Bo Pan Jezus powiedział, żeby nie potępiać. Braliby go w obronę, jak biorą w obronę wielu innych dopuszczających się paskudnych grzechów przeciwko 6 przykazaniu...

Biorą w obronę i nie chcą widzieć, że "odrobina kwasu zakwasza całe ciasto". Tym sposobem wszyscy się psują. Bo po co mają powściągać swoje pragnienia, skoro tamten może?

I to jest problem tych naszych nieszczęsnych dni, kiedy część wierzących tak zaciekle broni grzeszników, że zda się zupełnie nie widzieć ich grzechu. Albo kompletnie go lekceważąc. A to nie tak: pobłażanie grzechowi to jak kwas, który łatwo zakwasza całe ciasto... Nie wymyślam. Skąd tyle grzechów przeciw 6 przykazaniu wśród ludzi Kościoła? Bo od lat nie potępiamy, a tłumaczymy. A potem się dziwimy.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024