Im dłużej na naszą scenę polityczną patrzę....

... tym bardziej jestem przekonany, że część naszych parlamentarzystów prezentuje poziom dzieci z piaskownicy. Pani Lichocka w sejmie pokazując komuś tam środkowy, palec posłowie opozycji tak mocno i "święcie" się oburzając. Pomyślał by kto, że to jakieś pensjonarki czy co. W kontekście ostatnich pochwał chamskich zachowań wobec prezydenta chórek brzmi brzmi wyjątkowo fałszywie. I jeśli ktoś ma prawo takie zachowanie pani poseł potępiać, to tylko jej koledzy i ci spośród członków opozycji, którzy wyraźnie wspomniane zachowania wobec prezydenta uznali za niedopuszczalne (np. pan Kosiniak Kamysz - to słyszałem na własne uszy i pod jego apelem o trzymanie pewnych standardów podpisuję się obiema rękami).

Ale - jako rzekłem -  mnie ciągle dziwi i dziwić będzie, jak dorośli ludzie mogą zachowywać się jak dzieci. Czym to się różni od pokazania języka? Albo od tłumaczenia się, że "tylko oddałem, bo on mi kiedyś". Oj, dzieci, dzieci... Dorośnijcie w końcu.