Codzienność, Złośliwości
O śmieciach inaczej
dodane 2020-01-23 14:36
Hałas może nie niszczy środowiska na stałe, ale jest zaśmiecaniem tegoż środowiska tu i teraz. I to bardzo uciążliwym.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - mawiał klasyk. Słuszna uwaga. Rzeczy nie zawsze są takimi, jakimi je widzielibyśmy spoglądają z innej perspektywy. Szczepionka która pozwoliła ograniczyć występowanie chorób dla pediatry jest błogosławieństwem, dla dziecka i jego rodziców, które miało nieszczęście doświadczyć rzadko, ale jednak spotykanego "efektu ubocznego" jest przekleństwem. To co dla "ekologów" jest substancją niebezpieczną - CO2 - dla ekologów (tych prawdziwych) jest surowcem, dzięki któremu w procesie fotosyntezy buduje się materia ożywiona. Deszcz, który martwi turystów nieraz cieszy rolników. To co dla jednych jest śmieciem, dla innych jest surowcem wtórnym. Karton, który wyrzucam na śmietnik dla bezdomnego stać się łóżkiem, daszkiem, a jeśli będzie odpowiednio duży, to i chwilowym domem. Zwłaszcza gdy narzucić nań jakąś większą folię. Którą nota bene ktoś wyrzucając tez można uznać za śmieć. I ta dalej i tak dalej...
Myślę dziś o śmieciach, śmieceniu i zatruwaniu środowiska. I tak się zastanawiam... Dlaczego, gdy tyle się mówi o CO2 tak mało mówi się o zaśmiecaniu światłem? Nocny lot nad Europą to smutny widok... A brak ciemności to jednak pewien problem. Nie tylko dla amatorów obserwacji nieba. Pamiętam wizytę w jaskini w Lourdes, gdzie głęboko pod ziemią, tam gdzie nigdy nie pojawiło się słońce, pojawiła się zielona roślinność. Oświetlenie elektryczne wystarczyło.
Myślę też o zaśmiecaniu akustycznym. To, że po orgii dźwięków przestanie się hałasować nie znaczy, że wszystko jest w porządku, prawda? Hałas może nie niszczy środowiska na stałe, ale jest zaśmiecaniem tegoż środowiska tu i teraz I to bardzo uciążliwym. Tymczasem "twórcy hałasu" - i tego związanego z remontami - tego związanego z zabawą - zachowują się jak palący w piecu plastik: "przecież już spaliłem, nie ma, w czym problem, otruł się ktoś"?
No nie otruł, ale zdrowe to dla niego nie było...
Można apelować o jedno, a przymykać oczy na drugie. W dłuższej perspektywie podobnie szkodliwe. No ale tak to już jest. Punkt widzenia - czy światło jest śmieciem czy hałas jest śmieciem - zależy od punktu siedzenia. Smutne to...