Codzienność
Tak wygląda zgoda
dodane 2015-05-10 22:59
Myślałem, że źle widzę. Ale nie. Sprawdziłem....
Urzędujący prezydent sporo ostatnio mówił o zgodzie. Kiedy wyniki pierwszej tury wyborów wypadły dla niego niekorzystnie pozwolił sobie na ciekawą uwagę. Zacytuję za Wirtualną Polską:
"Prezydent powiedział, że taki rezultat głosowania jest ostrzeżeniem i wezwaniem dla polityków, aby słuchali głosu wyborców. W tej sytuacji konieczna jest nie tylko mobilizacja Polski racjonalnej, ale i tych, którzy są rozczarowani dotychczasową polityką".
Z pierwszym się zgadzam. Trzeciego nie rozumiem. Dlaczego niby ma być potrzebna mobilizacja rozczarowanych. Niby co mają zrobić? Może to wynik jakiegoś nieszczęśliwego skrótu mylowego. Ale przeczytawszy drugie rozdziawiem gębę. Potrzeba mobilizacja Polski Racjonalnej, bo dogłosu dochodzą siły nieracjonalne? Kogo tak nazwał? Elektorat Andrzej Dudy i Pawłą Kukiza? Bo pozostałych lękać się chyba nie musi...
I tak to usłyszałem z ust urzędującego prezydenta, że jeśli nie podoba mi się polityka jego i ugrupowania które go wspiera, jestem nieracjonalny. Czyli nie używam rozumu. Zwyczajnie, głupi jestem. Może i jestem, niech będzie. Ale jak w tym świetle wygląda nawoływanie do zgody? Mam się zgadzać na to, żeby mnie obrażano, tak? A może, skoro ze mną zgoda jest nieistotna, to po prostu ja nie jestem obywatelem tego kraju, tylko jakimś kosmitą?
Naprawdę warto słuchać co politycy mówią. Nie, nie o innych. Jaki sądy i opinie wypowiadają. To mówi o nich więcej niż wszelkie deklaracje...