Inspiracje
Niemądre pisanie
dodane 2013-09-15 23:43
Wróciłem gór. Trochę chyba odmieniony.
Mieliście kiedyś tak, że waszą parodziesięciominutową pracę pożarło uruchomienie niechcący skrótu klawiszowego, który zamyka bez ostrzeżenia okienko w którym pisaliście? Ja tak miałem dzisiaj. Pisałem, zmieniałem, próbowałem ująć jaśniej... A potem niechcący, jednym nieopatrznym ruchem palców wszystko skasowałem. Eh....
Widać nie było warte publikacji. Jaki w sumie sens mają rozważania nad pięknem gór? No bo co w nich niby pięknego? Harmonia? Kolory? Bez przesady. Są kształty bardziej harmonijne i obrazy bardziej kolorowe. Może chodzi o przestrzeń? Może o to, że nie tylko się je widzi, ale że możne je chłonąc samym sobą? Nie wiem.
W sumie nie bardzo potrafię ująć czym jest piękno. Ale im bardziej się nad tym zastanawiam to...
Wydaje mi się, że prawdziwe piękno zawsze jest ikoną prawdy i dobra. A góry są prawdziwe. Czasem do bólu. Czy chcę ich takimi, jakimi są, czy nie. Są jakie są i koniec, kropka.
I góry są dobre. Ludzie mówią czasem, ze niebezpieczne, że czyhają na błąd niedoświadczonych... Bez przesady. One nigdy nikogo nie wypraszają. Tylko czasem bycie w nich jest bardzo trudne. Skrajnie niebezpieczne. Ale każdy kto chce, kto ma w sobie dość samozaparcia, może zostać...
Wracam do codzienności. Ale ciągle przed oczami mam jeszcze widok przestrzeni, głęboko wciętych dolin i tych czerwieniejących krzaczków jagodowych.... Jeśli w świecie objawia się Boża myśl i Boże poczucie piękna, to.... piękny i nieszablonowy musi być nasz Bóg...