Codzienność, Złośliwości
Makaron na uszy
dodane 2012-06-10 11:13
Czytam, czytam i mam wrażenie, że ktoś mnie robi w balona. Jestem aż tak głupi czy decydenci oszaleli?
Ministrowie gospodarki i finansów strefy euro zaakceptowali w sobotę podczas telekonferencji eurogrupy wniosek Hiszpanii o przyznanie jej sektorowi bankowemu pomocy w wysokości do 100 miliardów euro - czytam w infomacji podanej przez PAP. Wszystko dobrze i pięknie. Tylko przy okazji wychodzi na jaw jakaś wielka ściema.
Po pierwsze, skąd borykająca się z kryzsem Europa wzięła nagle 100 miliardow euro? Nie słyszałem, aby jakiś kraj w Europie miał nadmiar pieniędzy. Chinczycy dali? Szejkowie z Arabii Saudyjskiej? Mówili, że z pustego nawet Salomon nie naleje, a tu proszę: Unia potrafi.
Po drugie zastanawia mnie użyte w komunikacie przytaczanym przez PAP sformułowanie "zmniejszenie nadmiernego deficytu". To taki nienadmierny deficyt jest OK? To tak można? Czemu gdybym ja miał deficyt w finansach przyszedłby do mnie komornik albo jakis inny windykator?
Po trzecie ciekaw jestem jak państwa sobie z tym "nienadmiernym deficytem" radzą. Podejrzewam, że ważną role pełni tu inflacja. A że bankowe lokaty (nie mówiąc o RORach) są oprocentowane jak są - ledwie na poziomie inflacji - podejrzewam, że wszyscy, solidarnie łożymy na fundusze dla szastającyh pieniędzmi poltyków.
I jak tu zwykły, szary obywatel ma być uczciwy?