Inicjacji czy dojrzałości?
dodane 2012-05-14 11:37
Przed tygodniem napisałem komentarz pod tym właśnie tytułem. W Gościu Niedzielnym z wczorajsza datą. Moje komentarz z Gościa nigdzie w necie się nie pojawiają, wiec pomyślałem, że ten może jednak tu przypomnę. Zwłaszcza ze sprawa ma jakiś ciąg dalszy.
Napisałem:
Z inicjatywy Rady Konferencji Episkopatów Europy w Rzymie, pod hasłem „Inicjacja chrześcijańska w perspektywie nowej ewangelizacji” od 7 do 10 maja odbył się XII Europejski Kongres Katechetyczny. Miał on się zająć między innymi „pedagogią chrześcijańskiej inicjacji” ze szczególnym uwzględnieniem wprowadzania w wiarę młodych w wieku 7-16 lat. W chwili gdy kolejny numer Gościa jest zamykany (7 maja) siłą rzeczy nieznana są jeszcze przemyślenia uczestników kongresu. Na pewno jednak jest on ważnym elementem przygotowania do mającego się odbyć jesienią tego roku Synodu Biskupów. Ten z kolei ma być poświęcony nowej ewangelizacji. W lineamentach, dokumencie ukazującym spektrum zagadnień które na synodzie należałoby przedyskutować, pojawia się między innymi kwestia „właściwego miejsca sakramentu bierzmowania”. Zazębienie się tematów jest ewidentne. W czym rzecz? W Kościele polskim zwykło się mówić o bierzmowaniu jako „sakramencie dojrzałości chrześcijańskiej”. Udziela się go coraz starszej młodzieży. Mimo to wydaje się, że to jeszcze za wcześnie; że młodzi przyjmując go jeszcze nie są dojrzali, a dla niektórych staje się on nawet „sakramentem uroczystego pożegnania z Kościołem”. Co robić? Udzielać bierzmowania osiemnastolatkom? To niekoniecznie jest dobra droga. Warto pamiętać, że bierzmowanie w tradycji chrześcijańskiej nie jest sakramentem dojrzałości, ale – podobnie jak chrzest i Eucharystia – sakramentem inicjacji chrześcijańskiej. Może należałoby go udzielać wcześniej? Tak by Duch Święty, którego otrzymują przyjmujący ten sakrament, towarzyszył młodym w trudnych latach dorastania? Najbliższe miesiące pewnie przyniosą w tym względzie jakieś konkretniejsze wskazania.
Kongres się odbył. Z doniesień po jego zakończeniu niewiele konkretów można sie dowiedzieć. Co bedzie dalej czas pokaże. Legnie się w mojej głowie pewna propozycja. Napisze o niej, jeśli Bóg pozwoli, w najbliższym czasie.