Ta wiadomość bardzo mnie zaskoczyła. Ale dzięki niej kolejne moje podejrzenie zyskało mocne podstawy.

Jaka wiadomości? Ano że templariusze otrzymali od kardynała Dziwisza relikwie błogosławionego Jana Pawła Wielkiego. Dla mnie zaskoczenie. Nie, nie tym, że kardynał Dziwisz rozdaje relikwie, ale że w Polsce są templariusze! I to w Katowicach!

Swego czasu nie mogłem zrozumieć, dlaczego pod oknem mojego bloku (mieszkam w Rudzie Śląskiej) ciągle ktoś ryje. Co trawa pięknie wyrosła, nowe wykopki. Niemożliwym wydawało mi się, by chodziło o jakieś instalacje. Przecież naprawiono by raz i byłby spokój Podejrzeń nabrałem dzięki wiadomościom odgrzebany w internecie. Okazało się, że południowe rubieże dzisiejszej Rudy Śląskiej (dziś nie pamiętam czy Kłodnica czy Stara Kuźnia) należały niegdyś do templariuszy. Czy to możliwe, że legendarny skarb, którego szukały już pokolenia awanturników został ukryty właśnie u nas?

Hipoteza to bardzo prawdopodobna. Gdybym miał gdzieś ukryć skarb to tam, gdzie nikt by go nie szukał. Więc na pewno nie we Francji, Anglii czy Hiszpanii a już na pewno nie w żadnym znanym klasztorze. Myślę, ze leżąca na pograniczu Śląska i Małopolski maleńka, zagubiona w lasach wieś świetnie się do tego nadawała. Zwłaszcza gdy nie schowało się skarbu w samej wsi, tylko nieopodal, na jakimś znanej tylko nielicznym kryjówce. Dziś dokładne miejsce poszło w zapomnienie. Dlatego spadkobiercy dawnych templariuszy szukają po omacku.

To, że główna siedziba dzisiejszych templariuszy znalazła się w Katowicach, to świetny pomysł.  Blisko, a jednocześnie nikt nie nabiera podejrzeń o co tak naprawdę chodzi. I tylko dzięki mojej przenikliwości świat może dowiedzieć się prawdy.

Co wypiłem? Zaręczam ze nic, co mogłoby pomieszać mi w głowie. Wszak  trwa Wielki Post. Problem w tym, że czasem w naszych mediach poważni ludzie plotą podobne rzeczy, a ma się ich za mędrców przeciwstawiających się podłym spiskom .............. ( w miejsce kropek proszę wpisać ulubionych bohaterów czarnych legend). I całkiem sporo ludzi uznaje budowane na podstawie niezwykle nikłych poszlak tezy za najszczerszą prawdę. Dlaczego moją uznać za mniej prawdopodobną?

Templariusze niech się nie tłumaczą. Wszak i tak powszechnie wiadomo, że w tej kwestii prawdy nie powiedzą ;)