• nowa praca

    Dostałam nową pracę, jutro zaczynam rekolekcje i w ogóle, czas leci mi przez palce, a ja czuję, że muszę zwolnić. Nie mogę poddać się biegowi spraw, bo coś złego może się stać. Taie mam wrażenie. Oddaję to wszystko Bogu. Strasznie się cieszę.


  • dzień za dniem

    Dużo się teraz dzieje, ale w sumie wszystko to marność. Niedługo jadę na rekolekcje -jutro rozmowa kwalifikacyjna do nowej pracy. Jakoś trzymam się.Rekolekcje. Kiedy ostatnio na nich byłam? 4 lata temu przynajmniej. Czas tak szybko leci, nie nadążam za nim= on nie nadąża za mną. Modlitwa to jak wchodzenie do wody- im więcej się modlę, tym mam wrażenie, że to wciąż za mało. Potrzeba modlitwy, [...]


  • szczerość

    Bóg docenia szczerość. Czasem to aż wyciska z człowiea łzy. Ale i oczyszcza. Szczerość modlitwy, szczerość serca - ty nie ściemniasz. Jesteś po prostu [...]


  • masakra

    Od kilku dni nie mogę nic napisać. Napiszę jak będzie lepiej.


  • tonący brzytwy się chwyta

    Widzę, że jak człowiek się złapie jak brzytwy tonący Miłosierdzia Bożego, to jest się na bezpiecznej tratwie:) I się wszystko układa i to tak, że jest się w [...]


  • abstrakcja

    Abstracja: "człowiek i anioł na drodze życia". Praca, wciąż jeszcze jest. Dzisiaj cięzki był dzień, ktoś się na mnie zawziął, pomyśłałam "Jezu ufam Tobie" i im gorzej się czułam, tym mocniej wołałam "Jezu ufam Tobie". Chodzę po krawędzi, chodzę po problemach, których nie rozumiem. Może tak Bóg robi, że nasze życie jest takie chybotliwe właśnie po to by do Niego wołać. Nawet jak się nie rozumie, [...]


  • im bliżej, tym mniej piszę

    Im bliżej, tym mniej piszę. Coraz mniej słów na opisanie zmian. Po prostu to się dzieje. Po co opisywać? Po co tłumaczyć? Przecież Bóg to widzi i wie, i umie się o to zatroszczyć. On jeden rozumie, to niezrozumiałe. Brak porozumienia z tymi, na których nam zależy, a którzy próbują. A jednak im nie wychodzi. Bóg, który jest w niebie i który jest z nami. Wszedł w moje życie. A ja codziennie muszę [...]


  • Pan Bóg jakoś się mną opiekuje

    Ostatnia szansa, a ja wciąż pracuję i jakoś to leci. Wciąz mnie jeszcze nie zwolniono. Kazano mi się jeszcze bardziej starać, a nie myśleć o zwolnieniu. I w ogóle jakoś tak, lepiej ze mną. Kiedy się wie po co i dlaczeo i jaie to ma konsekwencje.


  • ostatnia szansa

    Dostałam w pracy ostatnią szansę. I nie wiem, co dalej. Powinnam się na coś zdecydować, a ja czekam aż Bóg za mnie dokona wyboru. To jest przecież niemożliwe. Mam trzy prace; w tym dwie niepewne - tłumaczenia, wolontariat i sprzątanie. Ale to właśnie sprzątanie daje mi możliwość zapłącenia rachunków no i długów. Szukam lepszej pracy, ale chcę na święta jechać do domu i wcale nie jest [...]


  • nawrócenie

    Co to znaczy nawrócić się? Czy to jest równie enigmatyczne co modlitwa? Ostatnio czuję jak moja dziecinna wiara pada, nie wiem, co z tym zrobić, ani jak. W ogóle nie wiem, [...]