dzień za dniem
dodane 2011-11-23 18:45
Dużo się teraz dzieje, ale w sumie wszystko to marność. Niedługo jadę na rekolekcje -jutro rozmowa kwalifikacyjna do nowej pracy. Jakoś trzymam się.Rekolekcje. Kiedy ostatnio na nich byłam? 4 lata temu przynajmniej. Czas tak szybko leci, nie nadążam za nim= on nie nadąża za mną. Modlitwa to jak wchodzenie do wody- im więcej się modlę, tym mam wrażenie, że to wciąż za mało. Potrzeba modlitwy, myśli o papieżu, oczywiście JPII. Do czego wzywa mnie Bóg? Co On ode mnie chce? I dzisiejsza myśl przewodnia "kogo Bóg miłuje, temu krzyża nie żałuje'. Zupełnie nie rozumiem, czemu nad tym rozmyślam. Niedługo wyjazd do domu na święta.