• marzenia do spełnienia

    :) Właśnie się spełniają.


  • decyzje

    Zostałam sama z decyzjami. Nie ma co się zwierzać, bo nikt tego nie zrozumie. A to wszystko we mnie wybrzmiewa. I niepewność, czy naprawdę tak muszę. Muszę, bo po to chodzę na Al-Anon by zmieniać siebie, by być kimś innym niż teraz. Ale ta niewygodność, którą odczuwam, nie potrafię wyjaśnić.


  • kruchość

    Te prace są tak kruche, te życie jest tak kruche. Chciałabym się zabezpieczyć na przysżłość, a zabezpieczając się na przyszłość, zamykam sobie furtki na teraźniejszość. I nie wiem, co jest lepsze? Muszę więcej ufać, więcej się modlić. I być bliżej Boga.


  • wiara

    Wiara wszystko zmienia. Nie uważam się za człowieka zbyt wierzącego, ale widzę różnicę w podejściu do życia. [...]


  • dylematy i rozmowy

    Jutro rozmowa kwalifikacyjna. Nie wiem jak to będzie. Bardzo bym chciała by wyszło. Może nie być to dla mnie najlepsze, a z drugiej strony z czegoś muszę [...]


  • plany

    Trudno jest Bogu oddać swoje życie. Przecież ty wiesz najlepiej, co dla Ciebie najlepsze. Plany, nie wiesz, czy to Twoje widzi-mi-się, czy Jego wola? Czy ten moment, w którym jesteś jest tym idealnym, w jakim mogłeś się znaleźć, czy wypadkowa Twojej i Jego [...]


  • święci

    Czuję działanie świętych w swoim życiu. I to takie konkretne. Święta Tereska załatwiła mi pokój, bł. Jan Paweł II disclosure przez które miałam jazdy, że może coś zrobiłam, a o tym nie wiem. Ojciec Pio jest tym, który opiekuje się moim życiem duchowym. Codziennie coś się dzieje. I tak powinno [...]


  • dzień wolny

    Czytam książkę, pomalowałam trochę, przygotowałam materiały na dwugodzinną lekcję, byłam na zakupach, wysłałam aplikację na kurs CELTA(mama mnie namówiła). Normalne życie - dzień wolny. Tylko nie mam siły [...]


  • i mam jazdy

    Moja schizofrenia się przypomniała. Był telefon do mamy, a potem jazdy, lęki itp. Ale ugotowałam sobie dzisiaj obiad, wczoraj kupiłam trochę ciuchów do pracy, a dzisiaj zdycham, chociaż jest tak [...]


  • kochanek

    To nawet nie boli ta bardzo jak fakt, że mama ma kochanka. I to go najbardziej boli. Poza tym twierdzi, że to taka starość mamy, że przewala jego pieniądze, na co? Tego nie wiadomo.