życie jak...

Archiwum


  • Życie jak... wyprawa w góry?

    "Pociągowe" analogie do naszego życia mają wiele plusów. Ale dużo bardziej przemawia do mnie porównanie z drogą z Zakopanego na Pięć Stawów. Dlaczego?


  • Życie jak... jazda pociągiem?

    Jednym z nieodzownych moim zdaniem sposobów na przekazywanie Prawdy są wszelkiego rodzaju porównania. Dzięki nim możemy oprzeć nasz przekaz o pojęcia dobrze słuchaczowi znane. Naprawdę nie dziwię się, że Pan Jezus tak chętnie mówił w przypowieściach. A ja usłyszałem, czy przeczytałem swego czasu bardzo fajne porównanie...


  • Życie jak... droga w góry?

    Żeby dojść na Pięć Stawów z Zakopanego - czy to przez Morskie Oko, czy z Kuźnic - trzeba przejść naprawdę duży kawał szlaku. O właśnie - czy naprawdę trzeba iść po szlaku? Ktoś tam kiedyś wymyślił, żeby iść tak, a nie inaczej, oznakował, tysiące ludzi tamtędy przeszło, ale czy ja też muszę?


  • Szlak to nie (zawsze) wczasy.

    Wyobraź sobie taką sytuację. Wędrowiec na szlaku wysoko w górach. Akurat idzie przez skalisty płaskowyż, wystawiony na podmuchy lodowatego wiatru. Zacina deszcz, wszystko zasnuwa mgła. Wędrowiec jest już bardzo słaby, nie ma już sił walczyć z pogodą. Pojawia się zniechęcenie, traci pewność czy w ogóle idzie w dobrym kierunku. W końcu znajduje jakąś wnękę skalną, kuli się w niej, choć daje ona tylko częściową osłonę i woła: - Gdzie jest GOPR?

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco