życie jak...

Życie jak... jazda pociągiem?

dodane 16:58

Jednym z nieodzownych moim zdaniem sposobów na przekazywanie Prawdy są wszelkiego rodzaju porównania. Dzięki nim możemy oprzeć nasz przekaz o pojęcia dobrze słuchaczowi znane. Naprawdę nie dziwię się, że Pan Jezus tak chętnie mówił w przypowieściach. A ja usłyszałem, czy przeczytałem swego czasu bardzo fajne porównanie...

...że nasze życie jest jak podróż pociągiem. Wiadomo, że podróż jest długa, bardzo długa, wiadomo, że kiedyś dotrzemy do celu, wiadomo mniej więcej co nas tam czeka. Ostrzegają nas, że przy wysiadaniu trzeba zwrócić uwagę, by trafić w dobre miejsce. Są wskazówki mówiące o tym, jak to zrobić, ale też wiemy, że nie jest to specjalnie trudne. Instrukcje mówią o tym, że na peronie są różne wyjścia i jedno jest zdecydowanie niewłaściwe - to po prostu ciemny otwór. Patrząc z boku trudno sobie wyobrazić, że ktoś nie próbuje otworzyć którychś drzwi, tylko lezie w tą ciemną dziurę. A jednak takie przypadki zdarzają się regularnie.

Bo kiedy tak jedziemy i jedziemy, to tak bardzo przywykamy do widoku wnętrz wagonów, do jednostajnego kołysania na długich prostych, że zapominamy o tym gdzie jesteśmy i po co. Niektórzy skupiają się na tym, by swój przedział jak najlepiej urządzić: zmieniają obicia, przebudowują wnętrze, dostawiają piętra, kupują kolejne przedziały, wstawiają jaccuzi i co tam jeszcze przyjdzie im do głowy. Starają się urządzić tak, jakby mieli tym pociągiem jechać przez całą wieczność. Nie wychodzą z przedziału, nie próbują poznać innych miejsc w pociągu, nie myślą o tym, co będzie, gdy nadejdzie ich stacja. A pociąg jedzie, czasem przez dłuuugie spokojne płaskowyże, a czasem wjeżdża w tunel i te wszystkie dobudówki szlag trafia. Wtedy jest dramat, szukanie winnych, że nie było ostrzeżenia. Nie skutkuje tłumaczenie, że to jest pociąg, nie hotel i on jedzie, nie stoi i czasem wjeżdża w tunele, albo przejeżdża przez las, ale przecież to tylko podróż - chodzi o to, żeby wysiąść w dobrym miejscu i na stacji wybrać właściwe wyjście.

Zresztą instrukcje mówią dużo więcej...

Lubię czasem to sobie uświadomić. Że ten świat to tylko przejściowy etap. Kiedy przychodzi myśl, że siedzenia w moim przedziale są niewystarczająco miękkie, że firanki, które powiesiłem nie są najmodniejsze, że nie mam błyszczących chromowanych wieszaków, czy windy prowadzącej na górną półkę...

 

PS. Wiem, że to porównanie dalekie od doskonałości. Ale obawiam się, że każde takie będzie, bo zawsze dotyczyć będzie tylko wybranego aspektu naszego życia.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane