życie jak..., podstawy
Życie jak... wyprawa w góry?
dodane 2014-09-19 22:37
"Pociągowe" analogie do naszego życia mają wiele plusów. Ale dużo bardziej przemawia do mnie porównanie z drogą z Zakopanego na Pięć Stawów. Dlaczego?
Nie dlatego, że znam tą trasę jak własną kieszeń, bo przeszedłem ją może z 2 razy. I chyba właśnie dlatego. A właściwie najbardziej dlatego, że Pięć Stawów, to miejsce niezwykłe, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie przy obu wizytach tam. Za każdym razem szedłem tam inną trasą, ale za każdym razem okazało się to być wspaniałe miejsce. Raj... Widoki, które zapierają dech w piersiach, zmieniające się z każdym krokiem. Ta różnorodność, surowe piękno, te kamienie zapraszające, by na nie wskoczyć, przejrzysta woda... Po prostu miejsce nieustannego zachwytu, którego zwiedzanie sprawia, że trudy trasy tracą jakiekolwiek znaczenie...
A trasa, podczas której przeplatają się w niezwykłej mieszaninie odcinki ciężkie i lekkie, chwile postoju z mozolnym marszem, to dla mnie kwintesencja życia... Tak, na razie tyle...