życie jak...

Szlak to nie (zawsze) wczasy.

dodane 11:18

Wyobraź sobie taką sytuację. Wędrowiec na szlaku wysoko w górach. Akurat idzie przez skalisty płaskowyż, wystawiony na podmuchy lodowatego wiatru. Zacina deszcz, wszystko zasnuwa mgła. Wędrowiec jest już bardzo słaby, nie ma już sił walczyć z pogodą. Pojawia się zniechęcenie, traci pewność czy w ogóle idzie w dobrym kierunku. W końcu znajduje jakąś wnękę skalną, kuli się w niej, choć daje ona tylko częściową osłonę i woła: - Gdzie jest GOPR?

I zjawia się GOPR, bo ten typ akurat jest cały czas w pobliżu. Podaje ciepłą herbatę w termosie, okrywa kocem, stawia prowizoryczny daszek chroniący przed deszczem. Na ognisko akurat nie ma warunków, ale GOPRowiec wie, że pogoda wkrótce się zmieni, wyjdzie słońce i wtedy będzie o wiele łatwiej iść. Teraz po prostu warto poczekać. Zresztą widzi, że wędrowiec, choć cały i zdrowy, jest wykończony i przyda mu się odpoczynek.

I co słyszy od wędrowca? - Dlaczego nie przyleciał helikopter? Po innych przylatuje! Dlaczego tu nie ma schroniska z ciepłym kominkiem, bieżącą wodą i suchym ubraniem? Powinno być! Dlaczego pada tylko jak ja idę? I jeszcze ta mgła! Nie pamiętam kiedy świeciło słońce, kiedy było widać coś dalej niż na kilka metrów! (akurat poprzedniego dnia wędrowiec zachwycał się wspaniałymi widokami w pełnym słońcu, bo padać zaczęło dopiero pod wieczór).

Co za pretensjonalny kolo z tego wędrowca, prawda? Moim zdaniem przesadza. Grubo. 

Szkopuł w tym, że większość z nas bywa taka jak on. A ja to już w ogóle jestem taki regularnie. Akurat coś mi nie idzie, w pracy czy w życiu… I od razu: o nie! po co to wszystko? gdzie jest Bóg? dlaczego na to pozwala? dlaczego nie uwolni mnie od tej sytuacji? dlaczego muszę się męczyć? wiedziałem! porzucił mnie! nie kocha mnie! nigdy mnie nie kochał, a ja głupi dałem się nabrać! nie zależy mu po prostu! czemu miałoby zależeć? zresztą czy On w ogóle istnieje? interesuje go co się dzieje? choć trochę?…

A On dał nam nogi do chodzenia, ręce do pomocy przy wspinaczce, do budowania schronienia, do pomagania innym, rozum do wybierania drogi, do ustalania rytmu marszu i dał „GOPR”, żeby nam pomagał w trudnych sytuacjach. Pomagał, nie wyręczał. Wspierał w przejściu szlaku, w pełnym wykorzystaniu wszystkiego co zostało nam dane, a nie w utwierdzaniu nas, że mamy coś niepotrzebnie, że można to zmarnować. Bo nas kocha. Jednak.

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 21.02.2025

Ostatnio dodane