• Uczymy jeździć na nartach Zasadniaków

    Wczoraj podczas wyprawy na Wiktorówki zaproponowałam, że nauczę Zasadniaków jazdy na nartach. Otóż to, ale później jak sobie pomyślałam, że ja mam nauczyć 11 osób jeździć na nartach, to mi włosy dęba stanęły (do tej pory w życiu nauczyłam raptem 2 osoby jeździć na nartach). Dziś przyszło się zmierzyć z zadaniem, na początek poszła dwójka chłopaków, którzy po pierwszym zjeździe całkiem sprawnie [...]


  • Któż jak nie Bóg?

    W życiu spotykamy się z chwilami, które wydają się ponad nasze siły, chwile smutku, rozpaczy, czasami depresji czy myśli samobójczych. Targają nami różne namiętności i emocje. Wówczas wydaje nam się, że "koniec świata" jest niezmiernie bliski. Nic bardziej mylnego. Gdy stajemy twarzą w twarz z sytuacją analogiczną u osoby, na której nam w jakimś stopniu zależy, wówczas czujemy się bezradni, gdyż [...]


  • Bezinteresowność

    Właściwie, to nie wiem kiedy ta cecha stała się częścią mnie. Mogę powiedzieć z pewnością, że na etapie liceum była już wyraźnie ukształtowana. Być może to nawet nie bezinteresowność, lecz chęć czynienia dobrych rzeczy


  • W tę zimową noc Bóg puka do drzwi...

    W mroźną noc stoi Pan Bóg u drzwi naszych serc i puka cichutko, delikatnie, tak by nie skrzywdzić, nie wystraszyć, nie zbudzić ze snu. Zagląda przez szybkę, na której mróz wyrzeźbił piękne kwieciste wzory. Chwyta za klamkę i sprawdza czy otwarte drzwi. Niesie ze sobą miłość, czułość, pocieszenie, dobroć, radość i wiele łask. Oczy spod oszronionych nastroszonych brwi bacznie badają zakamarki [...]


  • To coś, czego nie sposób opisać...

    Błądząc ku czemuś nieokreślonemu spotykam w swojej wyobraźni i pamięci chwile z przeszłości. Pamiętam jak biegłam przez pola, czułam ten chłód delikatnie oplatający moją twarz, widziałam piękne słońce odbijające się w kryształkach, ale brnełam przez śnieg po kolana do szkoły. Kilka lat później ponownie zachwycałam się pięknem śniegu na słońcu, moje mięśnie pracowały posłusznie, znów chłód [...]


  • Niedosyt

    Jakiś czas temu ogarnęło mnie poczucie, które powraca jak bumerang: niedosytu. Czegoś mi brak, czegoś czego nie potrafię określić, wydawałoby się, że mam wszystko, a jednak czegoś mi brak. Tylko czego?


  • Deja vu?

    Każdy czasami przeżywa swoje deja vu. Tak też i ja się czuję, jakby to już było. Ponad 5 lat temu postanowiłam wziąć udział w XV Olimpiadzie Teologii Katolickiej pod hasłem "Eucharystia - źródłem i szczytem życia Kościoła". Jednym z kroków poczynionych w tym kierunku był zakup książki "Eucharystia. Dar i Ofiara" ks. Jerzego Lewandowskiego. Książki przyszły późno i wydawało się, że nie będzie [...]


  • Samotność drugiego człowieka

    Gdy sami doświadczamy uczucia samotności, rodzi się w nas dużo pytań, hipotez, wątpliwości. Jednak, gdy doświadczamy samotności drugiego człowieka, czasem czujemy się bezradni. Bezradni bo dzieli nas odległość, bezradni bo przecież naszych obowiązków nie możemy ot tak sobie zostawić, bezradni bo czasem mamy już dość towarzystwa, bezradni bo przecież my też mamy własne życie, a wreszcie bezradni [...]


  • Władza

    Czasami ciężko być idealistą. Życie brutalnie weryfikuje ideały. Przyjaźń, koleżeńska pomoc, współpraca - wydawało mi się, że organizacja studencka powinna się przede wszystkim na tym opierać. Przeraziłam się, gdy okazało się, że walka o władzę prowadzi do absurdu. Plotki, ploteczki, oszczerstwa, obłuda, wystawianie do wiatru kogoś, kto nam zaufał, potajemne przygotowywanie czegoś za plecami [...]


  • ... bo nigdy nie wiesz co przyniesie ten dzień

    W chwili, gdy wychodziłam od Anny rozpromienionej po spowiedzi, do której przystąpiła po 3 latach, nie przeszło mi przez myśl, że cokolwiek niecodziennego może się wydarzyć. Szczęście, pech, przeznaczenie, wola Boża, każdy to nazywa po swojemu. Wysiadając z tramwaju wbiegłam na górę z nadzieją, że jednak autobus pojedzie punktualnie i ani minuty wcześniej. Niestety odjechał wcześniej. [...]