Jeżeli ktoś uważa, że nie jesteśmy jako społeczeństwo, kształtowani po czyjejś myśli, to powinien obejrzeć dzisiejsze wydanie Panoramy TVP2. To samo powinni zrobić ci wszyscy którzy bezkrytycznie podchodzą do tego co zobaczą i usłyszą w czarnym pudełku w salonie.

Wczorajsza (środa 11.12.13) Panorama zaserwowała nam radosnego newsa, z którego to dowiedziałem się dwóch rzeczy. Po pierwsze, że są jeszcze pieniądze w rządowym programie in vitro. I po drugie, że owo in vitro jest leczeniem. Tak drodzy Państwo. W dwie i pół minuty (tyle trwał materiał), 8 razy użyto słowa "leczenie" w odniesieniu do tej metody. 8 razy próbowano mi wmówić, że in vitro to jedna z metod leczenia.

- Czego?

- Co czego?

- No leczenia czego? Jeżeli in vitro to metoda leczenia, to chcę wiedzieć co leczy?

To pytanie zadałem rzecznikowi Ministerstwa Zdrowia który sam użył w tym materiale tego określenia. Na razie nie odpowiedział. Ogólnie to wątpię w to, że odpowie. Bo niby co by mógł napisać? Że to skrót myślowy? A ja twierdzę że to kłamstwo. Kłamstwo które powtarza się po to, żeby ludziom pokazać jak wspaniała jest ta metoda. A prawda jest taka, że in vitro nie leczy nic. Nic a nic... Jak byłeś bezpłodny tak bezpłodny pozostajesz. Najlepsze jest to, że już na początku materiału kobieta mówi, że ma jedno dziecko z in vitro i teraz chce drugie, więc podchodzi do programu jeszcze raz. Po co więc te kłamstwa? Joseph Goebbels już kiedyś coś na ten temat powiedział: "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". Tu powtórzono je 8 razy. Tak, może to i kropla w morzu kłamstwa, którym raczy się nas na co dzień. Ale kropla ma to do siebie, że drąży skałę. Jest ratunek? Tak, trzeba zacząć myśleć - samodzielnie i nieustannie.